piątek, 27 lutego 2015

Przerwa

Jestem i żyję. Jak zwykle w biegu...
Dziś u gastrologa, bo dalej mam probkemy z gardłem. Jak widać zeiązek jest ;)
Mniejsza o to.
Piszę już posta z nowego telefonu. Jedyne czego mi tu brakuje to wklejania zdjęć. A może jednak znalazłam ;)
Dotarło do mnie że już prawie dwa tygodnie nie jem mięsa. Jak się z tym czyję ? Na pewno dużo lżej.
Czasem mam napady że nam ochotę, ale potem przypominam sobie jakie to mięso jest i już mi się odechciewa.
Mam nawet zdjecia z moich ostatnich walk w kuchni ale to przy okazji ;)

Ale za to pochwalę się wczorajszą rybką z pesto i migdałami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz