czwartek, 12 listopada 2015

Denka października

No to zaczynamy
1. Ampułki neogenic z vichy. Faktycznie włosy się wzmocniły i zdecydowanie pojawiły się nowe włosy
2. Olejek arganowy z avonu, ale powiem, średni, chyba zdecydowanie wolę normalny olejek 
3. Dezodorant w kulce z alterry. Ale powiem średni był. W sumie skończyłam go używając tylko w domu
4. Tusz 2000 calorii z max factor (czyli jeszcze o nim nie pisałam) wróciłam do niego, po dośc długiej przerwie. Bardzo miły powrót, i zdecydowanie stał się moim faworytem. Szczególnie że po architekcie, ostatnio byłam lekko znudzona


5. Żel pod prysznic różany z lavery, niby jakis bio itp.. Ale... zapach okropny i do tego mało wydajny. Skończyłam go dość radośnie.
6. Szampon do włosów z alterry, z kofeiną. Wg mnie rewelacyjny. Włosy są zdecydowanie odświeżone i odżywione.
7. Peeling do stóp z Balea. Zdecydowanie najlepszy peeling jaki mam. Nie jest za drobny, jest z tych grubszych. Fajnie oczyszcza naskórek.


No i dziś oczywiście jeszcze zaczepiłam o rossmanna i dokupiłam co nieco ;)
Ale o tym w nastepnym poście

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz